Torowanie szlaku na Kasprowy Wierch przy lawinowej 4 , styczeń 2019#NaWypadzie#KasprowyWierch#WyprawyGórskieFacebook: Na WypadzieInstagram: na_wypadzie
Autor Wiadomość Tytuł: Na Kasprowy WierchNapisane: Cz sie 21, 2014 9:43 pm Nowy Dołączył(a): Cz sie 21, 2014 9:14 pmPosty: 5 Witam wszystkich na forum. Wraz z moją dziewczyną postanowiliśmy w tym roku jechać na wakacje w góry. Chcielibyśmy wejść na Kasprowy Wierch, dodam że jesteśmy początkującymi. Na podstawie tej oto mapki: wyznaczyłem dwie trasy:1. Kuźnice -> przez Myślenickie Turnie -> Kasprowy -> Przełęcz pod Kopą Kondracką -> Hala Kondratowa -> Kuźnice2. Kuźnice -> przez Myślenickie Turnie -> Kasprowy -> Sucha Przełęcz -> Murowaniec -> KuźniceCzy może "odwrócić" te trasy i schodzić przez Myślenickie Turnie?Która trasa będzie lepsza? Damy rade bez obuwia trekkingowego?Pozdrawiam, Kamil Góra dawid91 Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Cz sie 21, 2014 9:47 pm Dołączył(a): Pt cze 29, 2007 11:59 amPosty: 1417 wybrałbym trasę numer dwa . według mnie lepsze trekkingowego dacie rade najwyżej będziecie jęczeć na drugi dzień .na przyszłośc takie pytania zadawaj tutaj Góra kamilre9477 Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Cz sie 21, 2014 9:59 pm Dołączył(a): Cz sie 21, 2014 9:14 pmPosty: 5 Ok, przeoczyłem ten temat. A lepiej wejść czy zejść przez Myślenickie Turnie? Góra dawid91 Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Cz sie 21, 2014 10:04 pm Dołączył(a): Pt cze 29, 2007 11:59 amPosty: 1417 Zdecydowanie lepiej mi sie schodziło niż wchodziło . Strasznie mi się ta droga dłużyła .Kuzinice->murowaniec->kasprowy->kuznice tak bym to zrobił. Góra kamilre9477 Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Cz sie 21, 2014 10:14 pm Dołączył(a): Cz sie 21, 2014 9:14 pmPosty: 5 Dzięki za rady. A może taka trasa?Kuznice -> Murowaniec -> Kasprowy -> Przełęcz pod Kopą Kondracką -> Hala Kondratowa -> KuźniceCzy byłaby dużo dłuższa niż przez Myślenickie Turnie? Góra dawid91 Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Cz sie 21, 2014 10:17 pm Dołączył(a): Pt cze 29, 2007 11:59 amPosty: 1417 Trasa na pewno dużo ciekawsza olej te turnie tam nie ma nic ciekawego nie opłaca sie schodzić lepiej przejść się tak jak mówisz do przełęczy i zejdź na kondratowa Góra kamilre9477 Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Cz sie 21, 2014 10:21 pm Dołączył(a): Cz sie 21, 2014 9:14 pmPosty: 5 Mniej więcej ile czasu zajmie taka wyprawa? Góra sonia Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Cz sie 21, 2014 11:09 pm Dołączył(a): So lip 07, 2012 9:22 amPosty: 391 Ja bym szła przez Murowaniec, tylko zamiast wprost na Kasprowy, odbiłabym na Liliowe - po drodze przejdziecie się wtedy jeszcze przez Beskid, który jest nieco od Kasprowego wyższy i mniej zatłoczony. Trochę skałek, ładne widoki. Trasa dłuższa od "bezpośredniego" wejścia na Kasprowy z Kuźnic może o pół godziny, ale znacznie fajniejsza - zielony szlak przez Myślenickie Turnie to nic ciekawego, typowa wysiłkowa trasa bez specjalnych napisał(a):Mniej więcej ile czasu zajmie taka wyprawa?Z sześć i pół godziny samego chodzenia, to tak licząc z "górką". Dokładny czas sprawdź na mapie. Góra Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Pt sie 22, 2014 10:14 am Stracony Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pmPosty: 10975Lokalizacja: Poznań kamilre9477 napisał(a):Chcielibyśmy wejść na Kasprowy Wierch, dodam że jesteśmy początkującymi. 1. W ogóle bym nie szedł na Kasprowy. Są ciekawsze, łatwe wycieczki. Kasprowy to tylko przy okazji można Przez Myślenickie Turnie jest mało ciekawy wybrać w ogóle inny cel. ... Góra (en) Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Pt sie 22, 2014 10:58 am Dołączył(a): Śr cze 11, 2014 4:29 pmPosty: 137 kamilre9477 napisał(a):Dzięki za rady. A może taka trasa?Kuznice -> Murowaniec -> Kasprowy -> Przełęcz pod Kopą Kondracką -> Hala Kondratowa -> KuźniceJa polecam ją w odwrotną stronę, idąc najpierw przez Halę Kondratową. Jak Ci pogoda dopisze, to będziesz miał przed sobą ładne widoki na Tatry Wysokie. I później na kasprowym możesz jeszcze zdecydować czy chcesz podejść na Beskid, czy już nie. Góra dawid91 Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Pt sie 22, 2014 1:57 pm Dołączył(a): Pt cze 29, 2007 11:59 amPosty: 1417 Cytuj:możesz jeszcze zdecydować czy chcesz podejść na Beskid, czy już jak się dobrze rozpędzi to może podejść na Świnicę a nawet i do Przełęczy Krzyżne Ogólnie to polecam ci przejść wszystkie szlaki z tych podanych wyżej Góra Pawel1988 Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Pt sie 22, 2014 2:25 pm Zasłużony Dołączył(a): Cz maja 17, 2012 6:30 pmPosty: 264Lokalizacja: 413km Ja ze swojej strony jako że jesteście początkujący polecę trasę Kuźnice -> Giewont -> Kopa Kondracka -> Kasprowy Wierch -> Beskid (ma ponad 2000m dlatego można zahaczyć) -> Zjazd kolejką z Kasprowego do Kuźnic. Góra sonia Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Pt sie 22, 2014 2:37 pm Dołączył(a): So lip 07, 2012 9:22 amPosty: 391 Jeśli się zdecydujecie na proponowany przez Pawła Giewont, pamiętajcie, żeby wyjść bladym świtem - inaczej tłok jak w banku. No i jeżeli faktycznie bardzo "początkujący" jesteście, to może przed tym Giewontem dobrze byłoby coś jeszcze zrobić Góra dawid91 Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Pt sie 22, 2014 2:43 pm Dołączył(a): Pt cze 29, 2007 11:59 amPosty: 1417 No bez przesady ;p najgorsze w drodze na giewont są tłumy reszta jest do przejścia dla początkujących Góra kamilre9477 Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Pt sie 22, 2014 3:00 pm Dołączył(a): Cz sie 21, 2014 9:14 pmPosty: 5 Dzięki wszystkim za rady, nad Giewontem się tylko pogoda dopisała Góra (en) Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Pt sie 22, 2014 3:59 pm Dołączył(a): Śr cze 11, 2014 4:29 pmPosty: 137 sonia napisał(a):No i jeżeli faktycznie bardzo "początkujący" jesteście, to może przed tym Giewontem dobrze byłoby coś jeszcze zrobić Ja zanim byłem pierwszy raz na Giewoncie, to wcześniej szedłem z Moka do Doliny Pięciu Stawów przez Świstówkę i wtedy poczułem smak gór dawid91 napisał(a):No bez przesady ;p najgorsze w drodze na giewont są tłumy:Dbędziecie o 6 rano w Kuźnicach, to tłumy ominiecie Góra Major Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Pt sie 22, 2014 8:06 pm Uzależniony ;-) Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 amPosty: 782Lokalizacja: Jaworzno sonia napisał(a):Jeśli się zdecydujecie na proponowany przez Pawła Giewont, pamiętajcie, żeby wyjść bladym świtem - inaczej tłok jak w banku. No i jeżeli faktycznie bardzo "początkujący" jesteście, to może przed tym Giewontem dobrze byłoby coś jeszcze zrobić Hehe dzisiaj ten błąd popełniłem mając świadomość że na Przełęczy Kondrackiej trzeba być o 8 to zaplanowałem wyruszenie z Kuźnic o 6... wyszło jak wyszło i wystartowaliśmy o 8:55 na przełęczy bylismy o 10:50 z popasem na Hali Kondratowej. No i korek przed łańcuchami... ale to nic na górze korek do zejścia ok 45min! :/ natomiast jak schodzilismy to kolejka zrobiła się tak długa, żę prawie dochodziła do Wyżniej Kondrackiej Przełęczy czyli w korkach prawie 2h. Myślę że po tej akcji następnym razem mobilizacja będzie większa . Co do trudności to skoro moja żona przeszła to trudności nie ma , śliska skała i osoby z krótkimi nogami mogą mieć trochę problemów, ale bez przesady zresztą dzieci i klapkowicze wchodzą. _________________"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem Góra atopos Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Pt sie 22, 2014 9:17 pm Dołączył(a): So sie 31, 2013 5:25 pmPosty: 262Lokalizacja: 400 km od Tatr Tam jest chyba najbardziej wyślizgana skała w całych Tatrach. Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę. I to stanowi chyba o całej trudności tego szczytu. Pomijam demonizowane zetknięcie się z łańcuchami - wszak każdy z nas w dzieciństwie szalał na placu zabaw na ktorym zawsze były jakieś liny i łańcuchy, a jak nie było to wchodził po rynnach na dachy. Góra Asiula Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Wt sie 26, 2014 10:07 am Kombatant Dołączył(a): N cze 18, 2006 1:39 pmPosty: 335Lokalizacja: Szczecin Uważam, że Giewont był w mojej karierze najgorszym do przejście szlakiem, mimo, że miałam już wtedy za sobą Świnice, Zawrat, trochę Orlej, Kościelec. Korki w których stoją niedoświadczeni w chodzeniu po łańcuchach ludzie, małe dzieci, źle przygotowani do wyprawy, do tego śliskie skały i nerwy/brak cierpliwości - bo trzeba stać w kolejce, powodują, że nie mam za miłych wspomnień z z tej góry. Do tego dodać wspomnienia z dzieciństw kiedy w 1999 roku ze szczytu spadł głaz zrzucony przez turystę, akcję ratunkową i burzę, przyrzekłam, że więcej tam nie wejdę. Góra sonia Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Wt sie 26, 2014 10:56 am Dołączył(a): So lip 07, 2012 9:22 amPosty: 391 Asiula napisał(a):Uważam, że Giewont był w mojej karierze najgorszym do przejście szlakiem, mimo, że miałam już wtedy za sobą Świnice, Zawrat, trochę Orlej, Kościelec. Korki w których stoją niedoświadczeni w chodzeniu po łańcuchach ludzie, małe dzieci, źle przygotowani do wyprawy, do tego śliskie skały i nerwy/brak cierpliwości - bo trzeba stać w kolejce, powodują, że nie mam za miłych wspomnień z z tej góry. Do tego dodać wspomnienia z dzieciństw kiedy w 1999 roku ze szczytu spadł głaz zrzucony przez turystę, akcję ratunkową i burzę, przyrzekłam, że więcej tam nie wejdę. Przypomniałaś mi moje pierwsze wejście na Giewont, kiedy to stałyśmy z koleżanką w odległości ze czterech osób przed pierwszym łańcuchem. Za łańcuch ten chwyciła dziewczyna trochę starsza od nas... i wtedy pierwsza kotwa wyleciała ze skały. Na szczęście nie straciła równowagi (dziewczyna, nie kotwa) - zresztą akurat tam raczej by za bardzo nie poleciała, ale wyżej - strach pomyśleć Potem jakaś babka ze cztery razy szersza od kumpeli wieszała się na "jej" łańcuchu. A co do skały się zgadzam, wyślizgana paskudnie. W połączeniu z ludźmi dyszącymi zazwyczaj w kark podwyższyłabym ocenę trudności szlaku o jakąś gwiazdkę czy półtorej Góra _Sokrates_ Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Wt sie 26, 2014 12:17 pm Stracony Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 amPosty: 5403Lokalizacja: Białystok Ale pitolicie. _________________Wiem, że nic nie wiem Góra Major Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Wt sie 26, 2014 2:35 pm Uzależniony ;-) Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 amPosty: 782Lokalizacja: Jaworzno Nie pitolimy tylko Giewont jest straszny! te przerażające łańcuchy i ta najbardziej śliska skała w Tatrach! w skali trudności daje mu 5/5 gwiazdek!! aż dziwię się że dopuszczają do wchodzenia bez specjalistycznego sprzętu!Może dzięki temu zmniejsza się kolejki? : D _________________"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem Góra Napisane: Wt cze 14, 2022 10:40 am Stracony Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pmPosty: 10975Lokalizacja: Poznań Góra Zbychu Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Wt cze 14, 2022 4:00 pm Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pmPosty: 1799 Super!Gdzie by tu jeszcze? Góra WILCZYCA Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Wt cze 14, 2022 7:02 pm Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pmPosty: 4224Lokalizacja: Łódź Zbychu napisał(a):Pewnie na Kościelcu Góra trebor Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Śr cze 15, 2022 5:50 pm Dołączył(a): Wt kwi 22, 2014 3:26 pmPosty: 414 No już bez jaj, w takim miejscu ? A winda dla inwalidów to gdzie ?? Góra Zbychu Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Śr cze 15, 2022 10:21 pm Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pmPosty: 1799 trebor napisał(a):No już bez jaj, w takim miejscu ? A winda dla inwalidów to gdzie ??No wiesz... inwalidzi to jednak inna kategoria...Jeśli ktoś uznaje się za pełnosprawnego, a idąc w góry potrzebuje ułatwień w takim miejscu, to znaczy, że jest na tyle niepełnosprawny, że nie powinien się tam proste, jak kłębek drutu. Góry nie dla każdego. Góra trebor Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: Cz cze 16, 2022 8:08 am Dołączył(a): Wt kwi 22, 2014 3:26 pmPosty: 414 No ale trochę wątpię w to aby te klamry znalazły się tam na specjalne życzenie turystów. To raczej wynik decyzji jakiegoś mądrali z TPN. Góra WILCZYCA Tytuł: Re: Na Kasprowy WierchNapisane: N cze 19, 2022 6:36 pm Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pmPosty: 4224Lokalizacja: Łódź Góra
Na Kasprowy Wierch se můžete dostat několika turistickými trasami. Každá prochází jinými místy. Nejkratší je zelená stezka (3,30km), vede pod lanovkou. Začíná části Kuźnice a zpočátku se táhne podél sjezdovek, asi po 1,30km ‚prochází mezistanici lanovky na kopci Myślenickie (1.360m.n.p.m.) a pak vystoupáte úbočím údolí Goryczkowa na Kasprowy Wierch (1.987m.n.p
Na szczęście po przyjeździe do Kuźnic znaleźliśmy miejsce bez problemu żeby zaparkować. Oczywiście w tych rejonach nie ma nic za darmo, więc trzeba było uiścić opłatę żeby nie było za dobrze. Wędrówka o zimnym poranku asfaltem nie była dobrym pomysłem, więc załadowaliśmy się do busa z lenistwa, ale tylko dlatego co by jak najszybciej wejść na górski szlak 🙂 Kolejka jeszcze o tej porze zamknięta, ludzi brak...to właśnie lubię poza sezonem w górach. Cisza, brak tłumów- tylko Ty i góry-sam na sam. Każdy kto chodzi po górach, wie co mam na myśli 🙂 Ostatnie zerknięcie na mapę- kierunek obrany, więc rozpoczynamy wędrowanie szlakiem niebieskim przez Boczań do schroniska Murowaniec. Minęło tyle czasu odkąd byłam w tym miejscu ostatni raz, że teraz wędrując przez Halę Gąsienicową nie mogę nacieszyć oczu tymi majestatycznymi widokami. Z tego miejsca widać potęgę gór. Oglądamy szczyty i znajdujemy poszczególne wierzchołki-widać i ją Orlą Perć, dla mnie jeszcze nie do osiągnięcia, ale z czasem na pewno zasiądę na jednym z jej szczytów i będę wspominać chwile, kiedy podziwiałam ją od spodu. Od ostrych, poszarpanych grzbietów bardziej na prawo króluje Świnica, a jeszcze bardziej na prawo Kasprowy Wierch...Coś tam na górze się kolorowo zrobiło...nic to...siadamy w schronisku na krótki odpoczynek i śniadanko. Jest tu tłoczno, sporą ilość turystów reprezentują Słowacy. W progu Hali Gąsienicowej, DoRi Słoneczko już świeci wysoko oświetlając piękną Dolinę Gąsienicową...ruszamy na Kasprowy...ok, wstyd się przyznać, ale pierwszy raz zdobędę go wychodząc na niego na własnych nogach...nie wydaje się on być czymś super, extra żeby się szczycić jego zdobyciem, ale fakty są takie, że cholernie ciężko się na niego wchodzi-przynajmniej żółtym szlakiem 🙂 Tu już zaczyna być ruch...jest ślisko, a ścieżka jest dosyć wąska. Mijanie się z innymi jest trudne, a ich obuwie też mówi samo za siebie. My pomimo górskiego obuwia miejscami się ślizgamy...chyba zakupienie raków wchodzi w grę, bo przecież teraz będziemy bywać tutaj częściej 🙂 Resztką sił wdrapałam się na Kasprowy, usiadłam na jego szczycie i zaczęłam podziwiać, zgadywać, planować i wszystko na raz...widoczność była niesamowita...niebo takie błękitne... Bajka się dopiero zaczyna, DoRi ...seria zdjęć, mała przegryzka i opuszczamy ten zatłoczony kocioł udając się w stronę Goryczkowej Czuby szlakiem czerwonym...tutaj mamy w końcu spokój-tłumy zostają w tyle, a po drodze mijamy się z nielicznymi miłośnikami gór. Słońce przypieka...chyba nas dzisiaj spali...balsamu znowu nikt nie zabrał...A na Goryczkowej Czubie wypatruję ślady...czworonoga...i to chyba nie małego 😁 że też chciało mu się tu wychodzić...chyba przekroczył granicę, bo u nas mu lepiej 🙂 Pod Suchym Wierchem kolejny raz mijamy chłopaka, z którym spotykamy się co jakiś czas na szlaku. Ja gaduła oczywiście muszę zagaić, bo nie wyobrażam sobie w milczeniu przechodzić koło bratnich, górskich duszyczek 🙂 Trasę miał podobną, tyle, że my (a bardziej męska część zespołu) upierała się nad Giewontem, a kolega zamierzał z Kopy uderzyć prosto na Halę Kondratową. No, ale nic to...wejście na Kopę w zimowych warunkach nie jest łatwym wyczynem, kiedy trzeba uważać na każdy krok żeby nie zaliczyć upadku. I teraz już wiem, co oznacza komunikat, że pogoda w Tatrach zmienić się może diametralnie w kilka sekund. Tak było po wejściu na Kopę Kondracką-w momencie naszły mgły i przysłoniły całą panoramę Tatr-powiało grozą w jednym momencie, Giewont też się schował, a zimny wiatr atakował z każdej strony-kilka zdjęć i uciekamy w dół-byle jak najniżej od tego przejmującego chłodu. Zejście do łatwych nie należy, chociaż Maćkowi nic nie straszne i wielkimi susami szybko gdzieś zniknął w kosówce. A my z Marcinem no cóż...jak te stare pryki z nogi na nogę w dół 😁 Zejście było długie i na )( Kondrackiej nie miałam już sił...Mgła przysłoniła większą część nieba,.Odpoczywając spieramy się czy wychodzić na Giewont czy odpuścić...niby na szczyt jest 40 minut, ale trzeba jeszcze zejść później na Halę Kondratową i jak widzę to zejście prowadzące w dół do Kondratowej Doliny to aż mnie słabi. Ja jestem na nie i atakuje argumentami chłopaków, że warunki nie są dobre, że dzień się kończy i że zaliczymy Giewont przy najbliższej okazji z przejściem Czerwonych Wierchów. Udało mi się, chociaż wiedziałam, że są niezadowoleni z decyzji odpuszczenia. Ambicje owszem dobrze mieć, ale w górach lepiej mieć więcej rozsądku, a ambicje odsunąć na bok. Schodząc oblodzonym szlakiem zazdrościłam tym, co mieli raki. Na tym odcinku byłoby zbawienne je mieć...Giewont cały czas pod ciężką chmurą, więc zdobycie go i tak nie byłoby satysfakcjonujące-czyli miałam nosa żeby odpuścić 🙂 Do schroniska na Kondratowej docieramy w szarzejącym dniu. Małe, drewniane schronisko jest piękne...wchodząc czuć tutaj prawdziwy, górski klimat...ogrzewamy się i robimy postój. Ciasno, ale z klimatem...takie schroniska uwielbiam. DoRi Do Kuźnic zmierzamy już po zmroku. Im niżej tym lepiej się idzie-brak oblodzonych ścieżek jest zbawienny dla moich obolałych kolan. Dałam im dzisiaj popalić nie powiem...misie znowu się pochowały i na szczęście nie mieliśmy okazji spotkać jednego z nich 🙂 Ciekawe to musi być przeżycie...hmmm 😁 Spod kolejki zjeżdżamy busem na parking, gdzie za szybą auta znajdujemy kartkę o nakazie płatności za parking...to nic że rano Maciek za niego zapłacił...masakra z tymi góralami...u nas nie ma takich ludzi pazernych, jak tu... ten drobny negatywny incydent nie popsuł jednak tego dnia. Do tej pory widzę te piękne krajobrazy...eh...za niedługo znowu tam będę 🙂 DoRi Link do trasy:
Nie można bowiem zapomnieć, że – aby dostać się na Szpiglasowy Wierch – najpierw należy dostać się nad Morskie Oko. Wejście jest łatwe i po asfalcie, ale mozolne i wielokilometrowe. Alternatywnie można pokonać trasę z wykorzystaniem niebieskiego szlaku, który prowadzi przez Dolinę Pięciu Stawów.
Kamil Jastrzębski (SKB Kraśnik/Alphawoolf) wygrał 7. Tatrzański Bieg Pod Górę. Pokonanie dystansu z Ronda Kuźnickiego na szczyt Kasprowego Wierchu zajęło mu zaledwie 49 minut i 41 sekund. W biegu wystartowało 336 zawodników i zawodniczek z Francji, Niemiec, Polski, Słowacji, Tajwanu i Wielkiej Brytanii. Do mety dotarli wszyscy. - Nad bezpieczeństwem uczestników czuwało czterech ratowników TOPR i ratownik medyczny. Po zakończeniu biegu zeszli oni trasą, żeby sprawdzić czy nie pozostał tam któryś z biegaczy. Na szczęście obyło się bez kontuzji - powiedział Polskiej Agencji Prasowej organizator tatrzańskiego biegu Maciej Kałwak. Trasa biegu liczyła blisko 9 kilometrów. Prowadziła z Ronda Kuźnickiego (915 m przez Kuźnice i Myślenickie Turnie na Kasprowy Wierch (1986 m Jako pierwszy na mecie stawił się 22-letni Kamil Jastrzębski po 49 minutach i 41 sekundach. To wynik o 25 sekund lepszy od dotychczasowego rekordu trasy, należącego wcześniej do Andrzeja Długosza. - Nie spodziewałem się, że osiągnę aż tak dobry wynik, tym bardziej że kilometr przed metą miałem kryzys, ale udało się go przezwyciężyć - cieszył się 22-letni zwycięzca. Przypomnijmy, że przeciętnemu turyście wejście na Kasprowy Wierch z Kuźnic zajmuje ok. 3 godzin. Rywalizację wśród kobiet wygrała Dominika Wiśniewska-Ulfik (RMD Montrail Team/SKB Kraśnik), która wbiegła na metę po 58 minutach i 31 sekundach. W klasyfikacji ratowników górskich najlepszy okazał się Jacek Żyłka-Żebracki z Grupy Podhalańskiej GOPR. Pełna tabela z wynikami biegu do pobrania TUTAJ Źródło:
KOLEJKA NA KASPROWY WIERCH. Planując przejazd koleją linową na Kasprowy Wierch dla grupy zorganizowanej warto zakupić bilety w przedsprzedaży. Pozwoli to Państwu dokładnie zaplanować godziny wycieczki. Mając bilety z przedsprzedaży przy wejściu do budynku stacji kolejki w Kuźnicach (osobne wejście dla osób z biletami) należy
Awaria kolejki na Kasprowy Wierch spowodowała, że około 200 osób utknęło w niedzielę wieczorem na szczycie. Pracownicy Polskich Kolei Linowych uruchomili kursy techniczne, które zwiozły
Kasprowy Wierch zimą i latem: Cenniki, bilety i dodatkowe informacje. Jeśli wybierasz się na wycieczkę, urlop, wakacje, ferie, odpoczynek w góry i planujesz odwiedzić Kasprowy Wierch - pamiętaj o zakupie biletów. W wysokim sezonie miejsce to odwiedzają tłumy turystów, co wiąże się z tym, że często są tu długie kolejki.
. 22t17hfc89.pages.dev/5422t17hfc89.pages.dev/15022t17hfc89.pages.dev/39022t17hfc89.pages.dev/17222t17hfc89.pages.dev/18322t17hfc89.pages.dev/33622t17hfc89.pages.dev/23122t17hfc89.pages.dev/4522t17hfc89.pages.dev/396
wejście na kasprowy wierch forum