Drążek do podciągania to jedno z najlepszych narzędzi do kompleksowego treningu całej górnej części naszego ciała. Przy odrobinie inwencji i wyobraźni możemy również wykonać z pomocą drążka ćwiczenia rozwijające mięśnie nóg, a w szczególności grupy znajdujące się w tylnej części ud. Jest to bardzo uniwersalny sprzęt, który skutecznie rozwija siłę i doskonale buduje muskulaturę. W tym poradniku pokażemy, w jaki sposób wykonywać ćwiczenia na drążku biorąc pod uwagę poziom naszego wytrenowania oraz jak stworzyć idealny plan treningowy uwzględniający podciąganie i inne ruchy z wykorzystaniem drążka. Ćwiczenia gimnastyczne na drążku - zasady ogólne Kluczowym elementem wpływającym na skuteczność drążka w budowaniu siły i masy mięśniowej jest prawidłowa technika wykonywania ćwiczeń, która wymaga połączenia kilku elementów w jeden płynny ruch. Drążek powinien być również solidnie przymocowany do ściany lub podłoża na odpowiedniej wysokości umożliwiającej osobie ćwiczącej wykonanie swobodnego zwisu bez dotykania stopami o ziemię. Prawidłowa technika wykonania podstawowej wersji podciągania na drążku wygląda następująco: Łapiemy drążek nachwytem na szerokość około 10 centymetrów większą niż rozstaw naszych barków. Dzięki temu zapewnimy stabilną pozycję w naszych stawach barkowych oraz zwiększymy zaangażowanie w ruch mięśni najszerszych grzbietu. Im węższy będzie nasz chwyt, tym większą część pracy przejmą mięśnie ramion, przedramion oraz mięśnie naramienne. Jeżeli znaleźliśmy już odpowiedni chwyt dla siebie, możemy przystąpić do wykonywania ćwiczenia. Będąc w pozycji swobodnego zwisu, staramy się ściągnąć i obniżyć łopatki nie wykonując przy tym żadnych ruchów w stawach łokciowych. Osoby początkujące, które nie potrafią wykonać jednego prawidłowego podciągnięcia, powinny zacząć właśnie od doskonalenia ruchów łopatek. Następnie, napinamy mocno mięśnie brzucha, ud i pośladków i wykonujemy podciągnięcie do momentu, w którym broda znajdzie się nad drążkiem i powoli wracamy do pozycji zwisu. Ćwiczenia na drążku dla początkujących Pierwszym problemem u osób początkujących często jest zbyt słaba siła chwytu, która uniemożliwia przyjęcie prawidłowej pozycji do podciągania. Dlatego warto na początku skupić się na zwiększeniu siły i wytrzymałości przedramion poprzez wykonywanie swobodnych zwisów na drążku na określony czas. Ćwiczenie możemy wykonywać nawet codziennie. Starajmy się regularnie wydłużać czas trwania zwisu. W dalszej kolejności możemy przystąpić do pracy nad ruchami łopatek, które inicjują każde powtórzenie podczas podciągania na drążku. W tym celu wykonujemy podciągnięcia poprzez retrakcję i depresję barków bez uginania ramion w stawach łokciowych. Ćwiczenie wykonujemy kilka razy w tygodniu, starając się wykonać jak największą ilość powtórzeń w 3 -4 seriach. Mając opanowane podstawy, możemy przystąpić do pierwszych prób wykonania prawidłowego podciągnięcia. Jeżeli ćwiczenie nadal sprawia nam problem, należy zbudować siłę mięśni najszerszych grzbietu poprzez wykonywanie wyłącznie fazy opuszczania. Jak to zrobić? Wystarczy skorzystać z dowolnego podwyższenia, które pomoże nam przyjąć odpowiednią pozycję. Mając drążek poniżej brody, łapiemy go na odpowiednią szerokość, napinamy mięśnie i powoli opuszczamy się do swobodnego zwisu. Następnie ponownie wchodzimy na podwyższenie i wykonujemy kolejne powtórzenie. Ćwiczenia na drążku na brzuch Unoszenie kolan do klatki piersiowej przyjmij pozycję zwisu, trzymając drążek nachwytem na szerokość barków; wypchnij miednicę do przodu poprzez napięcie mięśni pośladkowych; unieś zgięte w stawach kolanowych nogi w kierunku klatki piersiowej; zatrzymaj ruch w momencie szczytowego napięcia mięśniowego i powoli wróć do pozycji początkowej; wykonaj maksymalną ilość powtórzeń w 3 seriach. Unoszenie nóg pozycja początkowa wygląda analogicznie jak w poprzednim ćwiczeniu; następnie płynnie i dynamicznie unieś wyprostowane nogi w kierunku sufitu z jednoczesnym skierowaniem miednicy ku górze. Dzięki temu w znacznie mniejszym stopniu angażujemy mięśnie zginacze bioder; wróć do pozycji wyjściowej, utrzymując napięte mięśnie; wykonaj maksymalną ilość powtórzeń w 3 seriach. Ćwiczenia na drążku na plecy Drążek to doskonałe narzędzie umożliwiające zbudowanie dużych i silnych mięśni pleców. Tradycyjne podciąganie na drążku znajduje się w praktycznie każdym, profesjonalnym planie treningowym. W zależności od szerokości chwytu możemy angażować poszczególne rejony pleców w zależności od naszych potrzeb. Chwyt szeroki sprawia, że bardzo mocno pracują mięśnie obłe, z kolei chwyt na szerokość barków silnie aktywuje mięśnie najszersze. W sklepach ze sprzętem sportowym możemy znaleźć drążki wyposażone w dodatkowe uchwyty, które pozwolą na urozmaicenie naszych treningów. Ćwiczenia na drążku na klatkę piersiową Drążek jest także świetnym narzędziem, które możemy wykorzystać do treningu mięśni klatki piersiowej. W jaki sposób? Przydatne w tym celu będą popularne gumy oporowe, które wystarczy przymocować do drążka. Za pomocą tej prostej, domowej maszyny do ćwiczeń możemy wykonać ruchy odwzorowujące krzyżowanie linek wyciągu górnego czy wyciskanie na klatkę. Kolejną opcją są specjalne systemy do podciągania, składające się z taśm wykonanych z bardzo wytrzymałego włókna, pętli montażowych i wygodnych uchwytów piankowych. Tego typu sprzęt również możemy w prosty sposób zamontować na drążku. Korzystając z takiego akcesorium treningowego, możemy wykonać jedne z najlepszych ćwiczeń rozwijających mięśnie klatki piersiowej, czyli pompki oraz rozpiętki. Ćwiczenia na barki na drążku Klasyczne podciąganie na drążku bardzo skutecznie buduje mięśnie grzbietu i obręczy barkowej. Chcąc jeszcze bardziej zaangażować mięśnie naramiennie do pracy, możemy skierować ruch podciągania do karku, a nie jak w podstawowej wersji ćwiczenia – w kierunku mostka. Spowoduje to bardzo mocne pobudzenie bocznych i tylnych części mięśni barków oraz mięśnia czworobocznego. Ćwiczenia na drążku na biceps Mięśnie dwugłowe ramienia bardzo mocno pracują podczas każdej wersji podciągania na drążku, jednak dla jeszcze większego zaangażowania należy wykonywać je tak zwanym podchwytem na szerokość nie większą niż rozstaw barków. Ćwiczenia na drążku dla dziewczyn Podciąganie na drążku nie powinno stanowić żadnego problemu dla wysportowanych kobiet. Jeżeli jednak potrzebna jest dodatkowa pomoc, warto skorzystać z gum oporowych, które mocujemy na drążku i zakładamy na stopy lub pod kolana. Jest to forma asysty, która umożliwia wykonanie większej ilości powtórzeń. Ta metoda jest również bardzo przydatna podczas pracy nad doskonaleniem techniki podciągania. Ćwiczenia na drążku - plan treningowy Podciąganie na drążku powinno się znaleźć w każdej sesji treningowej na mięśnie pleców. Osoby zaawansowane dysponujące odpowiednią siłą mogą zastosować utrudnienie w postaci dodatkowego obciążenia mocowanego do specjalnego pasa lub sztangielki trzymanej między stopami. Korzystając z wąskiego podchwytu, sprawiamy, że bardzo mocno pracują nasze bicepsy. Chcąc zbudować imponujące ramiona, nie powinniśmy pomijać tego niezwykle skutecznego sprzętu, jakim jest drążek. Korzystając z technik przedstawionych w tym poradniku, możemy przy pomocy drążka rozwinąć muskulaturę barków i klatki piersiowej. Szczególnie dobrze sprawdzą się one, gdy ćwiczymy w domu i nie możemy skorzystać z profesjonalnych maszyn i wyciągów. Ćwiczenia na drążku to jeden z najlepszych sposobów na wzmocnienie naszych mięśni brzucha, a także mięśni głębokich, które odpowiadają za utrzymywanie prawidłowej postawy ciała. Mięśnie brzucha mają wysokie zdolności regeneracyjne, dlatego możemy je trenować nawet każdego dnia.
Barki są jedną z partii mięśniowych, które podkreślają szerokość sylwetki kulturysty. W pewnym stopniu mogą optycznie zniwelować uwarunkowania genetyczne, np. szerokie biodra. Ponadto dla siłaczy barki są niezmiernie ważne, bo odgrywają kolosalną rolę w trakcie wyciskania sztangą lub sztangielkami leżąc. Wbrew pozorom m. naramienne i triceps mogą być tu równie ważne, jak klatka piersiowa. Przy tym warto pamiętać, iż mięśnie czworoboczne grzbietu pracują bardzo często pośrednio w martwym ciągu, martwy ciągu ze szrugsem, zarzucie, high pull (wysokim ciągu; z ziemi i ze zwisu), różnych wariantach wiosłowania sztangą/sztangielką. Dlatego nadmierne rozbudowanie „kapturów” może być kiepskim rozwiązaniem dla kulturysty i sprawi, że m. naramienne będą się wydawać mniejsze (zjawisko kontrastu). Wielu mężczyzn katuje „szrugsy”, a wg Chrisa Collucci’ego, Steve Reeves oraz Frank Zane unikali treningów kapturów, ponieważ „przerośnięte” zwężały sylwetkę (szerokość barków). Niedawno głos w sprawie treningu m. naramiennych zabrał Greg Doucette, dość znany zawodnik mający swój kanał Youtube. Posiada doświadczenie w treningu siłowym (trójbój), kulturystyce oraz pracy wytrzymałościowej (np. kolarstwo). W odróżnieniu od większości kanałów, Greg opiera się na ponad 30 latach treningu, a fakt iż nie jest tylko kulturystą podnosi wartość jego wypowiedzi. Niedawno Greg opracował listę najgorszych i najlepszych ćwiczeń na m. naramienne. Nie sposób się zgodzić z niektórymi z jego argumentów, więc pozwolę sobie na małą polemikę. Film: Greg Doucette o treningu barków. Najlepsze ćwiczenia aktywujące tylny akton mięśnia naramiennego Doucette wyszedł z założenia, że osoby trenujące siłowo zawsze mają niedotrenowany tylny akton m. naramiennego, więc ćwiczenia ukierunkowane na przedni i środkowy akton barków są złe. Przecież to rozumowanie nie ma sensu. “Złe” mogą być ćwiczenia, które z różnych względów są niebezpieczne dla ćwiczącego, wywołują nieproporcjonalnie duże ryzyko kontuzji w stosunku do zysku, jakie powinno przynieść ich wykonywanie (najlepsze przykłady to: przysiady na suwnicy Smitha i wyciskanie leżąc na suwnicy Smitha, balistyczne uginania ramion ze sztangą itd.). Greg uważa, iż najlepszym ćwiczeniem na tylny akton m. naramiennego są odwrotne rozpiętki w leżeniu. Drugim najlepszym ćwiczeniem mają być wznosy ramion. I tu kompletnie nie rozumiem, co autor miał na myśli, gdy powiedział, że: „Wykonując wznosy ramion bokiem w sposób izolowany prowadzimy do szybkiego zmęczenia mięśni”, a „Barki mogą znieść o wiele więcej”. Wbrew technice, jaką zaprezentował w swoim materiale Greg, proponuję nie robić wznosów ramion bokiem w sposób balistyczny. Sugeruję mniejszy ciężar, rozpoczynanie ruchu ze sztangielkami, gdy dłonie znajdują się z boku ciała, a nie z przodu (wcześniej cofamy łopatki, a ciało blokujemy, by nie używać pędu, tylko mięśni). Niewiele osób wykonuje wznosy w sposób, który angażuje właściwe grupy mięśni. W wersji balistycznej ćwiczenie angażuje w zbyt dużym stopniu m. czworoboczny grzbietu („kaptury”), mięśnie prostowniki grzbietu, m. prosty brzucha, a nawet tylną część uda i pośladki! Tak, niektórzy ludzie prezentują rodzaj wymachu ze sztangielką imitując pracę z kettlebells, a zupełnie nie o to w tym ćwiczeniu chodzi. Często widzi się również wznosy ramion wysoko (niektórzy zamieniają wznosy w rwanie i kończą ruch nad głową). Tylko dla pełnej aktywacji mięśni naramiennych wcale nie trzeba wykonywać ruchu pełnozakresowego. Zupełnie nie zgodzę się z tokiem rozumowania Doucette, iż należy „tańczyć” w trakcie wznosów (dosłownie tak się wyraził), aby wykonać kolejne ruchy wymuszone. Tak naprawdę wystarczy wykonać kolejne powtórzenia w mniejszym zakresie ruchu. Notabene, to właśnie sugeruje Dorian Yates, który jest nieco większą wyrocznią treningową w porównaniu do Grega. Drugą metodą jest użycie pędu w fazie koncentrycznej, a wykonywanie fazy ekscentrycznej ruchu bardzo powoli. Dorian podkreśla, iż większość ludzi nie osiąga wcale pełnego załamania ruchu, nawet nie udaje im się zmusić mięśni do załamania w fazie koncentrycznej ruchu, a co dopiero mówić o ekscentrycznej (opuszczanie przy wykonywaniu wznosów ze sztangielkami). Można to osiągnąć przy pomocy wykorzystania pędu i/lub partnera, który pomaga dźwigać ciężar, a opuszczamy go samodzielnie. Czy wyciskanie zza karku jest fatalnym ćwiczeniem? Wbrew obiegowym opiniom, to ćwiczenie wcale nie buduje tylnego aktonu m. naramiennego. Jak wszystkie wyciskania, akcentuje najbardziej pracę przedniej części m. naramiennego oraz triceps. Doucette uważa, że ćwiczenie jest prehistoryczne i nie powinno mieć miejsca w treningu. Nie zgodzę się. Potencjalne niebezpieczeństwo zależy od Twojej genetyki – tego jak ukształtowany jest wyrostek barkowy łopatki (ang. acromion). Istnieją trzy główne typy wyrostka barkowego. Budowa tego „elementu” odpowiada za to, ile miejsca będzie w stawie w trakcie wznosów, wyciskania, ściągania drążka wyciągu, podciągania na drążku lub podobnych ruchów. Jeżeli przestrzeni jest mało, następuje ściskanie i tarcie ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego. Tak więc, jeśli chodzi o wyciskanie zza karku (i warianty wybicia/wyciskopodrzutu), nie opuszczaj sztangi nisko, jeśli masz: wąskie obojczyki, małą ruchomość łopatki, długie przedramiona, słabą giętkość, źle zbudowany wyrostek barkowy (niestety nie stwierdzisz tego bez np. rezonansu magnetycznego, odniesienia kontuzji lub przeprowadzenia inwazyjnego badania). Ta sama zasada dotyczy: ściągania drążka wyciągu do karku, podciągania się na drążku w wariancie do karku, wysokich wznosów ramion – przodem, bokiem lub w opadzie tułowia, podciągania sztangi wzdłuż tułowia wąskim chwytem, w dużym zakresie ruchu (powyżej mostka). To wcale nie znaczy, że dla każdego wyciskanie zza karku będzie takie groźne. Wychowały się na nim pokolenia kulturystów, ciężarowców i strongmanów. Bardzo często na wybiciu i wyciskaniach zza karku bazują również osoby parające się sportami bazującymi na mocy mięśni. Wyciskanie nad głowę: tylko na maszynie? Film: Koklyaev i wyciskanie siedząc 180 kg. Doucette uważa, że sztangielki i sztanga nie są tak bezpieczne, jak wyciskanie na maszynie. Generalnie ma rację, tylko nie wziął pod uwagę, iż wyciskanie można wykonywać z ogranicznika, dowolnie dobierając sobie wysokość. Takie „klatki” są coraz częściej spotykane w klubach. Ogranicznik zapewnia wystarczające bezpieczeństwo w trakcie boju. Ponadto, wbrew temu co opowiada Greg, nawet bardzo ciężkie sztangielki można używać w bezpieczny sposób - po prostu sami dźwigami tylko jedną z nich, a drugą podaje nam partner. Film: Brian Shaw i wyciskanie 2 x 68 kg. Niedawno Brian Shaw pokazał wyciskanie siedząc dwoma sztangielkami ważącymi każda 68 kg, a Koklyaev kiedyś wyciskał 180 kg siedząc. Z kolei Hafthor Bjornsson wyciskał siedząc dwoma sztangielkami ważącymi 80 kg każda. Film: Hafthor Bjornsson i wyciskanie siedząc 2 x 80 kg (od 7 min. 41 sekundy filmu). Podciąganie sztangi do szyi Greg uznał je za kiepskie ćwiczenie i polecił wykonywać w szerszym chwycie, w mniejszym zakresie ruchu (np. do mostka). Zgadza się, jest to lepsze rozwiązanie, w tym wariancie ruch przypomina ciężarowe ćwiczenie podciąganie sztangi np. ze zwisu lub z ziemi. Jest to bój uzupełniający do wariantów zarzutu sztangi na klatkę (pierwszej fazy podrzutu ze sztangą). Ogólnie, to czy podciąganie sztangi w wersji kulturystycznej będzie niebezpieczne zależy od wcześniej opisanej budowy barku. Podobnie jak we wznosach ramion bokiem, nie ma tu dużego zastosowania zbyt wysoki zakres ruchu, gdyż nie przynosi on już dalszych korzyści pod względem aktywacji mięśnia naramiennego. Co zapamiętać? Wznosy ramion nie są najważniejszymi ćwiczeniami dla hipertrofii m. naramiennych, ale bez wątpienia są przydatne w kategorii uzupełniających. Działają, jeśli robisz je w odpowiednio izolowany sposób, a nie dużymi ciężarami i balistycznie. Wyciskania nad głowę, podciąganie szerokim chwytem do mostka, odwrotne rozpiętki w leżeniu, wznosy ramion w opadzie i wiosłowania do mostka należą do najważniejszych ćwiczeń budujących barki. Mięśnie naramienne (głównie przedni akton) pracują ciężko w trakcie wyciskania leżąc, dlatego należy wziąć to pod uwagę planując treningi dzień po dniu i w skali tygodnia. Często zdarza się, iż dzień po tricepsie są m. naramienne lub odwrotnie, albo dzień po treningu barków wypada „klata”. Jeśli masz problem z nadmiernie rozbudowanymi przednim i środkowym aktonem, a niedotrenowanym tyłem barków, to trzeba zreorganizować plan kładąc większy nacisk na ćwiczenia angażujące tylny akton m. naramiennego..